Branża fotelikowa

Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł na portalu BRD24, to portal związany z bezpieczeństwem ruchu drogowego. I dotyczył on śledztwa dziennikarskiego odnośnie branży fotelikowej. Producentów itd. I powiem szczeże, ze jestem zaszokowana tym, co tam napisano. Branża, która powinna dbac o bezpieczeństwo działa w jakiś dziwnych ramach moralnych. Testuje produkty tak, by to pasowało pod ich tezę. Potrafią np. swój produkt testować lżejszym manekinem, a rozwiązanie konkurencyjne, które ma być przedstawione w gorszym świetle, jest testowane np. cięższym manekinem, gdzie z założenia wyniki będą inne. Dla mnie to jakaś abstrakcja. Czytałyście to?

Nie znałam tego, ale poszukałam. Artykuł trochę mówi o konkurencyjnym rozwiązaniu, czyli o Smart Kid Belt, ale jak czytam, to bardziej pokazuje właśnie działania branży. Trochę zaskakujące. I to wpływanie na instytucje, które piszą przepisy regulujące rynek. Czy tak to powinno wyglądać? Chyba nie bardzo.

Wszyscy powinni być równo traktowani, a testy powinny odbywać się według ustalonych wcześniej reguł. Innowacja jaką jest Smart Kid Belt to dobre rozwiązanie, znacznie tańsze od fotelików więc w branży może swym pojawieniem sporo namieszać.

Koral napisał:Wszyscy powinni być równo traktowani, a testy powinny odbywać się według ustalonych wcześniej reguł. Innowacja jaką jest Smart Kid Belt to dobre rozwiązanie, znacznie tańsze od fotelików więc w branży może swym pojawieniem sporo namieszać.

Tak powinno być. Z punktu widzenia konsumenta. I pewnie wielu sobie nie zdaje sprawy, że jest inaczej. A jak wynika z artykułu na BRD24, to jest kompletnie inaczej. I to jest zaskakujace.

nina napisał:

Koral napisał:Wszyscy powinni być równo traktowani, a testy powinny odbywać się według ustalonych wcześniej reguł. Innowacja jaką jest Smart Kid Belt to dobre rozwiązanie, znacznie tańsze od fotelików więc w branży może swym pojawieniem sporo namieszać.

Tak powinno być. Z punktu widzenia konsumenta. I pewnie wielu sobie nie zdaje sprawy, że jest inaczej. A jak wynika z artykułu na BRD24, to jest kompletnie inaczej. I to jest zaskakujace.

Też tak myślałam, ale rzeczywistość pokazuje, ze żyjemy w kompletnie innym świecie. testy sa tylko po to, by skłonić klienta do zakupu, a nie sa realnym odzwierciedleniem faktów. W każdym razie większość. I inna sprawa, niektóre instytucje, jak np. ADAC mają juz kilka afer za sobą zwężanymi z testami. Więc czy wierzyć w ich oceny? Trzeba być bardziej uważnym pod tym względem.

Niestety. Światem rządzi kasa a nie bezpieczeństwo. To wpływa na wszystko. Jakby było inaczej, to właśnie testy stanowiłyby podstawę przy porównywaniu produktów. I to, że są one różne, by nie stanowiło problemu, byle spełniały te same normy bezpieczeństwa. A tutaj jednak jest z tym problem.

Dokładnie, z tymi testami fotelików to jest żart i nigdy do końca nie można być pewnym jakości.

minnie75 napisał:Dokładnie, z tymi testami fotelików to jest żart i nigdy do końca nie można być pewnym jakości.

Otóż to. Do tego sprzedawcy mówią że są takie dobre, bo tak wychodzi w testach producenckich. A potem wychodzą takie kwiatki jak w artykule na BRD24, gdzie testują produkty różnymi metodami, różnymi manekinami i porównują te wyniki. I to ma mieć sens. Pytanie dla kogo. Laik z boku może uwierzy. I pewnie wielu klientów się na to łapie. Niestety. A jak się człowiek dowie, albo wczyta w warunki testu i dowie sie jakie są metody, to się po prostu za głowę łapie, jak tak można.

Patrząc na testy robione przez te niektóre organizacje w jakiś dziwny sposób powiązane z branżą fotelikową (ta holenderska, co to robiła test wraz z ADAC) to nie dziwne, że to tak wygląda. Może to idzie tak, że płacą to i wymagają? Ja tam nie wiem jak takie testy są organizowane, ale skoro sama metoda testowa jest już ustawiona pod wynik przy pomocy stosowania różnych manekinów, to coś tu jest na rzeczy. W jakiś sposób próbują pokazać wyższość swoich produktów nad Smart Kid Belt. Pytanie dlaczego tak na siłę.